Mari zostaje asystentką adwokata w firmie prawniczej Baek. Ale mówią jej, że będzie mogła zostać adwokatem tylko wtedy, gdy przez dwa miesiące popracuje jako asystentka Jihuna. Mari i Jihun kłócą się, ale Mari w końcu dołącza do zespołu. Wtedy do kancelarii przychodzi dziecko i prosi Jihuna, żeby bronił jego dziadka, który jest strażnikiem. Jihun idzie do ich mieszkania, gdzie spotyka despotycznego mężczyznę. Jihun powierza Mari związaną z tym sprawę.