Jorge Gil opuszcza rodzinną uroczystość w dniu zabójstwa Paco Stanleya, aby zjeść z nim śniadanie i porozmawiać o pomyśle na nowy program telewizyjny. Choć udaje mu się ujść z życiem, poczucie winy i stres pourazowy wpędzają go w spiralę paranoi i przekonanie, że zabójcy chcą dopaść także jego.