Po opuszczeniu miasta przez Henry'ego detektyw Morton przeszukuje jego rzeczy. W ciemni znajduje fotografię, która może się okazać kluczowym dowodem w sprawie. Morton, chcąc wyjaśnić sprawę u źródła, rusza w ślad za Henrym. Z kolei Vincent kontynuuje badania nad ofiarami ataków. Zaczyna wątpić w początkową hipotezę, jakoby przyczyną agresji i kanibalizmu była toksyna obecna w mózgach oprawców. Zdeterminowany, coraz bardziej pragnie poznać prawdę o tym, co wydarzyło się w Fortitude.