Stan Anny bardzo się pogarsza. Kazimierz czuwa przy żonie. Czuje się winny jej choroby. Sądzi, że jest to kara za jego grzechy. Na dwór przybywa Arunas. Król wezwał go, by pomógł królowej. Zdaniem mnicha na ratunek jest już jednak za późno. Anna rozpoznaje duchownego. Cały dwór modli się za królową. Elżbietka i Kundzia są przerażone.