45-latek zgłasza zaginięcie córki, ale jego partnerka twierdzi, że dziewczyna uciekła. Kobieta nie dogadywała się z nastolatką i chciała, żeby ojciec wysłał ją do szkoły z internatem. Kiedy ją tam odwoziła, nastolatka podstępem zostawiła macochę w lesie i odjechała jej samochodem. Wkrótce policja znajduje porzucone auto. Wszystkie ślady wskazują na macochę i to ona staje się główną podejrzaną. Okazuje się jednak, że był jeszcze ktoś, komu zależało, żeby nastolatka nie wyjechała z miasta!