Zirytowana Beatka dobija się do łazienki, w której Łukasz bierze prysznic. Gdy policjant w końcu wychodzi, Jedynak robi mu awanturę. W tym samym czasie Konrad znajduje na swoim biurku list z nadleśnictwa. Okazuje się, że do pisma dotyczącego rzekomej korupcji, której dopuściła się Beata, jest dołączone ksero listu wystosowanego przez Lesińskiego do zwierzchników. Problem w tym, że Konrad nigdy tego nie napisał. Leśniczy próbuje dodzwonić się do Jedynak, ale ona nie słyszy dzwonka telefonu, bo jest zajęta ustalaniem z Łukaszem zasad obowiązujących w ich wspólnym mieszkaniu.